2008 m. vasario 20 d., trečiadienis

Studia! ;))

CUD!
Nareszcie (mam nadzieję na długo) jestem zaciekawiona, prawdziwie zaciekawiona tym co nam wykładają...Nie chce mi się opuszczać wykładow i tresciwie wykorzystuję czas wolny na pracy do przygotowania się do wykładów. Nawet cos czytam i szykuję się!
Więc w tym semestrze nadal mamy makroekonomikę - gdzie ogólna teoria ekonomiki i tajniki polityki ekonomicznej, to jeden z najbardziej ulubionych moich przedmiotow.
Następnie, wreszcie cos z życia "Finansine apskaita" - czyli teoretyczne początki buhalterii - tak jak ja jednoczesnie mam żywą praktykę - dla mnie to jest nadzwyczaj pożyteczne. Największym monstrem musiała być Ekonometria - symbioza matematyki i statystyki. Już skutecznie nastawiłam siebie, że to kolejna próba do suszenia swego mózgu bezskutecznymi i niezrozumianymi teoretycznymi faktami, gdy wszystko okazało się zupełnie inaczej (czym się bardzo szczerze cieszę). Więc materiał z ekonometrii nie jest łatwy - ale jednak rezultaty naprawdę są czarujące. Badania na praktycznych zajęciach są wzięte z życia i szczerze mówiąc podoba mi się wszystko rozumieć (jakie to dobre uczucie :)).
Jedyny fakt zaćmiewający słonko, to że prawie codzień mam wykłady (ostatnie tygodnie własnie tak i było), gdyż w szybkim tempie gryziemy material lekcji. Otoż w kwietniu częsć przedmiotów już kończą się - zdamy egzaminy i będziemy mieli inne wykłady...
Ax...Impuls został w bliskiej, jednak niedostępnej (z powodu braku czasu, i zasadniczo wychodzi,że darmo marnowane pieniądze) przeszlosci...A tak przyzwyczaiłam się do przyjemnego relaksu w łaźniach i basenie...Ax..jakuzzi... Rozładowanie się w sali sportowej - aż slinka pociekła :))
I jeszcze... Dzisiaj szczegolny dzień. Nareszcie. Od dzisiaj zamierzam wprowadzić zasadnicze zmiany w swoim życiu (tyle energii, siły woli, optymizmu i entuzjazmu z tego powodu)...Everything only begins ;)

Komentarų nėra: