2008 m. vasario 25 d., pirmadienis

mmm...zakochana? :)


Ex...jak dobrze czuć sie zakochaną...A najlepiej, gdy to nie jest obiekt płci męskiej - a ogólne zakochanie= miłosć do życia...:)
Jakie to super uczucie:) Gdy zaczynasz nareszcie Widzieć i Słyszeć otaczający swiat...nawet zauważyłam, że w moim pokoju są kaktusy (prawda w stanie opłaczliwym), pomyslnie dałam im drugi szans do życia :)
Gdy wstajesz z rana z łóżka nie przeklinając kolejny raz, a usmiechasz się nowemu dniu...Gdy jedziesz po drodze i z usmiechem przepuskasz innych kierowców...gdy każdy mały uczynek przynosi ci kupę radosci...Zaczynasz rozumieć, że problemy, które wydają się duże jak fale cunami, są błahymi drobnostkami, od których naprawdę Ziemia nie będzie się kręciła w inną stronę :) Usmiech i pogoda ducha na codzień maja taką budującą moc:)
Wyczytałam w książce Sharmy superową mysl, otóż cytuję poniżej:
" O prosty dniu, daj mi zrozumieć, jakim skarbem jestes. Nie pozwól mi przegapić ciebie, czekając na szczęsliwe idealne jutro. Kiedys pazurami będę dłubać ziemię, chować swą twarz w poduszce, będę mdleć od napięcia, lub wzniosę swe ręce do góry i będę chcieć, abys TY, o prosty dniu, powrócił" - Mary Jean Iron.
Superowe spostrzeżenie...Naprawdę Rzeczywistosć jest tylko teraz, Jutro iluzja, a wczoraj przeszło i odeszło... Czy kiedys zdajemy sobie sprawę, jak przyżylibysmy ten prosty zwykły dzień, gdyby on był ostatni? a może on i jest ostatni? Chyba wzięlibysmy z życia wszystko, cieszylibysmy się każdą chwilą, każdym spotkanym miłym człowiekiem, nawet zauważylibysmy otaczającą nas ukrytą przyrodę. Czy nie warto przeżyć każdy dzień tak, jakby on był ostatni? Darzyć swą miłosć, cieszyć się życiem i usmiechać się? Czyżby naszą misją jest zabijanie siebie tylko aby zdobyć największą ilosć pieniędzy, być wilkiem dla innego tylko dlatego, że jest innym? Zakopać się w problemach i nie widzieć otaczającego swiata?
Nie zapomnijmy, że żyjemy raz :)

Usmiechnij się do życia i życie Ci się usmiechnie ;)

Komentarų nėra: