2008 m. lapkričio 18 d., antradienis

Dan Brown - w czym tkwi geniusz autora?

Gdy na świecie powstał hałas i sensacja po wydaniu książki "Kod da Winczi" i jej ekranizacji - byłam obojętna...JAkoś dostałam film, tylko, że był bardzo mroczny z trudem go dopatrzyłam, zapomniałam i już więcej do niego nie wracałam. Zrobiłam wniosek: herezje i tyle...O czytaniu książki i mowy być nie mogło...
Jakoś przypadkowo książka sama przyszła w me ręce...Byłam nastawiona przeciwko jej, a i w dodaku w języku litewskim (nie lubię czytać literatury pięknej w tym języku, to zbrodnia względem samej siebie). Księgowa z pracy z zapałem rozmawiała o tej książce i z dużą uroczystością wręczyła dla mnie, abym po przeczytaniu podzieliła się z nią swymi wrażeniami...No cóż...Zaczęłam czytać...Początek nie był bardzo dla mnie fascynujący, tut i egzaminy były...Książka leżała...Pewnego wieczoru, gdy byłam nareszcie wolna - wzięłam ją do rąk...Przeczytałam za 2,5 dnia. ! Nie mówiąc o tym, że chodziłam na 2 prace i jeździłam do uniwersytetu...W całym znaczeniu tego słowa nie mogłam od niej się oderwać...Czytałam do późnej nocy, na pracy znalazłam e-wersję...Nie mogłam o niczym innym myśleć...Czułam się tak, jakby spożywam narkotyk i potrzebuję wciąż większej dozy do zaspokojenia swych potrzeb...Nareszcie gdy przeczytałam - uspokoiłam się...
Dzisiaj dogryzłam kolejną jego książkę "Anioły i demony".
Więc w czym tkwi fenomen książek autora?
Może warto zacząć od autora. Dan Brown urodził się w SZA. Ojciec był profesorem matematyki, sam Dan często przebywał w środowisku chrześcijańskim. Obecna jego żona jest historykiem sztuki i malarstwa. - Te krótkie danne z biografii autora odpowiadają na wiele pytań...
Książki?
Obie, które dotychczas przeczytałam, książki mają tą samą akcję: morderstwo, jakieś nieznane bractwa, rozwikłanie akcji za pomocą symboliki, walka dużych sił globalnych. Książki są podobne i zaczynając czytać drugą książkę czułam się trochę nieprzyjemnie oszukana.
Więc co w nich jest takiego co nie pozwala odrzucić je w stronę? Dan Brown porusza egzystencjonalne tematy, globalne organizacje, sztukę, naukę, technologie...Oprócz tego, to oprócz fikcyjnej fabuły, znajdujemy autentyczną i prawdziwą informację...Dan kształci..
Np dotąd nie wiedziałam co to jest: liczba Phi, Opus DEi, organizacja CERN, a co mówić o dziełach Da Winczi: na obrazie ostatniej wieczerzy kobieta?...Kolorowe opisy kościołów i dzieł sztuki, unikalnie zakręcona fabuła, ciekawe fakty z historii nauki i religii (idea, że Jezus miał żonę i potomstwo) - te wszystkie wątki z książek zmuszają włączyć przeglądarkę i nurknąć wgłąb globalnego śmietnika o imieniu Internet. I fakty, które otwierają się przed oczyma stają się takimi odkryciami,w które trudno uwierzyć. Książka zmusiła zobaczyć na drugą stronę USD 1 dolara. Zacząć ciekawić się sztuką, wleźć na stronę Louvru, czy też poczytać informacji o Watykanie...Autor umyślnie pisze książki łatwo czytelnym językiem (krótkie rozdziały, które szybko się czytają), nasyca książki ciekawymi faktami i opisami i utrzymuje ciągłe napięcie fikcyjną akcją.
Ciekawe to, że chociaż Dan wyrósł w chrześcijańskim otoczeniu, Kościół - jako organizacja, w obu książkach jest ukazana w kontekscie fanatyków, morderców, ale z uszanowaniem do wiary. Ciekawy fakt. Chociaż ja już wyrosłam z wiary, jednak ten fakt przeraziłby mnie gdybym była praktykującą i wierzącą katoliczką.


Kilka ciekawych cytatów z książki o walce nauki i religii...Niestety w jęz. litewskim (za co czuję ogromne wyrzuty sumienia)..
"Mokslas gali palengvinti sunkų darbą, numaldyti ligų keliamas kančias,pasiūlyti aibę priemonių mūsų malonumui ir patogumams, taciau jis paliko mus pasaulyje be nuostabos, be stebuklų. Mūsų saulėlydžiai pavirto bangų ilgiais ir dažniais. Visatos paslaptys įspraustos i matematines lygtis.Sunaikinta netgi mūsų kaip žmogiškų būtybių savigarba. Mokslas skelbia, kad Žemės planeta su visais jos gyventojais yra bereikšmis trupinėlis milžiniškoje visatos schemoje. Kosminis atsitiktinumas. — Netgi technologijos, kurių tikslas buvo mus suvienyti, iš tikrųjų mus išskiria. Kiekvienas iš mūsų, nors elektroninio ryšio priemonėmis esame susieti su visu pasauliu, iš tiesu jauciamės be galo vieniši. Mus smaugia prievarta, izoliacija, susipriešinimas, tarpusavio ignoravimas. Pagrindine pasaulėžiuros vertybe tapo skepticizmas. Cinizmas ir beatodairiškas įrodymų reikalavimas tapo intelektualios minties etalonu. Ar reikia stebėtis, kad žmonės nūnai jaučiasi kamuojami sunkesnės depresijos ir beprasmybės pojūčio nei bet kuriame kitame žmonijos istorijos periode?"

"Dievas nėra koks nors visagalis valdovas, žvelgiantis i Žemę iš aukštybių ir grasinantis mums pragaro liepsna, jei nepaisysime jo reikalavimų. Dievas yra energija, kuri teka mūsų nervų sistemos sinapsėmis ir mūsų Širdžių skilveliais! Dievas užpildo visus daiktus ir reiškinius!"

"žmonės išnaudoja tik labai nedidelę dalį savo smegenų potencialo. Tačiau,jiems atsidurus emociškai įtemptose situacijose,tokiose kaip fizinė trauma, ekstremalus džiaugsmas ar išgąstis, gili meditacija, jų neuronai staiga ima dirbti kaip pašėlę, o viso to rezultatas — nepaprastai sustiprėjęs mastymo aiškumas.Būtent tokiomis proto nuskaidrėjimo akimirkomis neretai aplanko genialūs iš pažiūros neišsprendžiamų problemų sprendimai. Ši fenomeną Rytų religijų mokytojai vadina aukštesniąja sąmone. Biologai tai vadina alternatyviomis sąmonės būsenomis. Psichologai -superjautrumu. O krikšcionys šį reiškinį vadina Dievo atsaku i maldą."

Komentarų nėra: