Czym jest życie?
Czy to jest ułamek czasu w bezkończoności?
czy chwile smutku, zwątpienia, radości?
rodzinne oddanie, czy wieczne błąkanie?
poszukiwania, nauka, ideały, myślenie...
Czy szczęście można kupić?
Czy papier może mieć odwieczną wartość?
Więc czemu ludzi za nim gonią wierząc w jego nie pustą zawartość...
Czy to jest masowe obłąkanie?
Czy umyślne oprogramowanie?
Chora społeczność...
Nie ogarniam.
Czy godność osobista jest ekwiwalentem wartości samochodu?
Czy nie jest banalne wybierać chłopaka wg jego dochodu?
Czy nie jest absurdem nurkować wśród rzeczy niepotrzebnych,
gdy część ludności nie mogą zaspokoić potrzeb codziennych...
Jak brutalni jesteśmy?
Jak bardzo żyjemy w ramkach i niczego nie spostrzegamy?
Korki, nauka, telewizja, pokarm, gazety, media, kryzys, grypa...
To jest nasze życie? niczego więcej nie ogarniamy?
Po co tu jesteśmy? czym jest nasza chwila?
zbyt dużo znaku zapytania...
trzeba się zamyślić czasami...
tak czasami, gdy się łoży do spania.. ;)
Obraz z Muzeum Narodowego w Poznaniu...
2009 m. lapkričio 28 d., šeštadienis
Užsisakykite:
Rašyti komentarus (Atom)
Komentarų nėra:
Rašyti komentarą