No więc, nie byłabym chyba sama sobą, gdybym nie potrafiłabym czegoś wymyśleć.
Więc w stadii dzikiej depresji, zimą, podałam dokumenty na Erasmus. Z biegiem czasu nawet o konkursie zapomniałam i zdziwiłam się, gdy pewnego dnia znalazłam list na poczcie, zawiadamiający o moich studiach w Polsce/Poznaniu. To było i szczęście i szok.
Dlaczego Polska? Jako studentka z wieczorowego wydziału i nie z idealnymi stopniami, zdawałam sobie sprawę, że chyba stypendium nie otrzymam i jedynie w Polsce lub w Łotwie będę mogła przeżyć. Właśnie nie omyliłam się, mogłam jechać, tylko bez stypendium.
Więc zaczęło się Duże oszczędzanie i moralne przygotowanie się ;)
Ostatnie dwa miesiące lata - to było zwiedzanie najbliższych okolic wilna i żegnanie się ze wszystkimi (chociaż wyjeżdżam tylko na pół roku).
Więc zrezygnowałam z 2 prac i sprzedałam swoją malutką.
Ostatnią noc miałam pożegnalną w Relaxie...
Chciałam podziękować wszystkim za tak superowe rozwitanie i wsparcie.
Dziękuję Angele, że chociaż razem nie mogła uczestniczyć, jednak zrobiła mi super makijaż ;)
Dziękuję dla Krystyny, Wiktora, Haliny, Saszy, za tak super noc w Relaxie ;) Jak na zamówienie grała nasza wybrana muzyka i impreza udała się superowo ;)
Trochę tekiły może było za dużo, ale przecież nawet imprezka nazywała się „Tequila boom”.
Dziękuję wszystkim: rodzicom, bratu z żoną, przyjaciołom, jednoklasistom: Saszy, Ernestu, Jarku, moim drogim, wymienionym wyżej, moim pracodawcom i współpracownikom za wsparcie moralne i nie tylko ;)
2009 m. rugsėjo 27 d., sekmadienis
Užsisakykite:
Rašyti komentarus (Atom)
Komentarų nėra:
Rašyti komentarą